Pierwsza kwarta to był prawdziwy koszmar. Fatalna skuteczność zaowocowała porażką 5:17. Wynik zdecydowanie poniżej ambicji drużyny walczącej o człową czwórkę. Druga kwarta wyglądała nieco lepiej, ale duża w tym „zasługa” gorszej skuteczności gospodyń. MON-POL przegrał tę odsłonę już „tylko” 9:12, ale końcowy sukces nieubłaganie się oddalał.
Czytaj także: Przyszłość koszykarek MON-POLu poznamy po ostatnim meczu
Trzecia kwarta to już lepsza gra i wynik. Po 27 minutach meczu przewaga szczecinianek stopniała do pięciu punktów. Na koniec, dzięki celnego trafieniu Iwony Szarzyńskiej MON-POL zbliżył się na cztery punkty, co dawało spore nadzieje na odwrócenie losów meczu. Ostatnie 10 minut rozpoczęło się od celnego rzutu Aldony Morawiec. Na 6,5 minuty przed końcem, płocczanki odrobiły niemal całą stratę. Wilki Morskie prowadziły już tylko jednym punktem. Wtedy jednak gospodynie rzuciły się do ataku, co przyniosło kolejne punkty. Ostatecznie to szczecinianki cieszyły się z wygranej 50:41.
KING WILKI MORSKIE Szczecin – MON-POL Płock 50:41 (17:5 ; 12:9 ; 7:17 ; 14:10)
King Wilki Morskie: Aneta Kotnis 11, Marta Malczewska, Anna Staszczyk, Paulina Gajdosz, Magdalena Radwan 9, Klaudia Sosnowska 10, Magdalena Choma, Martyna Stasiuk 7, Joanna Kędzia 2, Jagoda Oses 1, Justyna Maruszczak, Elżbieta Giedrojć 10
MON-POL: Patrycja Iwan, Joanna Domańska 5, Sylwia Janas 4, Agata Trzewikowska, Paulina Kutycka, Karolina Wilamowska, Aleksandra Gruchot, Iwona Szarzyńska 14, Karolina Sikorska 6, Monika Maj 4, Aldona Morawiec 5, Aleksandra Krzysztofik 3
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?