Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przejście dla pieszych w al. Piłsudskiego w Płocku pod okiem straży miejskiej

Redakcja
Tymczasowe przejście dla pieszych w al. Piłsudskiego nie należy do bezpiecznych
Tymczasowe przejście dla pieszych w al. Piłsudskiego nie należy do bezpiecznych źródło: straż miejska
Przejście dla pieszych w al. Piłsudskiego w Płocku pod okiem straży miejskiej. Strażnicy pomagają pieszym ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży idącej rano do szkoły przekraczać bezpiecznie ulicę.

Działania prowadzone są od 7.30 do 8.00 od poniedziałku do piątku. Strażnicy miejscy, aby być bardziej widoczni mają na sobie kamizelki odblaskowe. Przejście dla pieszych w al. Piłsudskiego w Płocku dla pieszych zostało w ostatnim czasie również dodatkowo oświetlone. Na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. - To w tym miejscu, gdzie strażnicy, co rano pomagają pieszym bezpiecznie przejść przez ulicę 25 grudnia ubiegłego roku potrącona została kobieta. Osoba, ta zmarła po trzech dniach od zdarzenia w szpitalu. Przy przejściu, ktoś zapalił znicz. Policja poszukuje świadków potracenia pieszej. Tym bardziej dziwi fakt, trudnego do zrozumienia i zdefiniowania zachowania niektórych kierujących – mówi insp. Jolanta Głowacka ze Straży Miejskiej.

Przejście dla pieszych w al. Piłsudskiego w Płocku

Rzeczniczka Straży Miejskiej podaje także konkretne przykłady. - Strażnik miejski tarczą stop, daje kierowcy znak do zatrzymania się, żeby dwóch gimnazjalistów mogło bezpiecznie przejść przez przejście. Za kierownicą srebrnej Nubiry siedzi mężczyzna w wieku około 50 – 55 lat. Zatrzymuje się, po czym wykonuje rękoma najpierw gest szybciej, szybciej, a następnie puka się w głowę, dając tym do zrozumienia, że to głupota zatrzymywać samochody, żeby przeszli piesi. Przecież według tego pana jak postoją sobie przy przejściu to nic się chyba nie stanie. On się śpieszy. Pięć minut później do przejścia dla pieszych podchodzi młoda kobieta z 2-letnim dzieckiem. Funkcjonariuszka wstrzymuje ruch, kobieta przechodzi z maluchem, może trwa to nieco dłużej, bo chłopczyk drepcze powoli. Kobieta schodzi z przejścia za nią funkcjonariuszka, której prawie po „piętach” przejeżdża młoda kobieta w srebrnej Toyocie Yaris. Z wyrazu twarzy dokładnie można odczytać oburzenie, ze czynność pieszej trwała dla niej zbyt długo. Tej pani przecież się śpieszy rano do pracy. Tak, jakby te 5 sekund, kiedy zaczeka dłużej robiło jakąś różnicę.

Czytaj także: Policja w Płocku szuka świadków potrącenia pieszej

Kilkanaście minut przed 8.00 dróżniczka zamyka szlaban. Tak niefortunnie się staje, że za przejściem dla pieszych w stronę miasta zatrzymuje się autobus, który zasłania widoczność pieszym idącym w stronę bloków przy ul. Piłsudskiego. Podnoszą się szlabany. W kierunku Podolszyc pierwszy rusza kierowca granatowego Peugeota 308. Tylko, że kierowca zapomina, że na tym odcinku obowiązuje 40km/h, przyśpiesza. W międzyczasie do przejścia podeszły dwie osoby. Widoczność z prawej strony nadal ogranicza pieszym autobus. Funkcjonariusz najpierw za autobusu wystawia rękę z tarczą sto, po czym powoli się wychyla. Kierowca gwałtownie hamuje.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto