MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stal Mielec - Orlen Wisła Płock. Wynik meczu oficjalnie zmieniony!

Damian Kelman
Damian Kelman
Handball Stal Mielec
W sobotę odbyło się spotkanie 16. serii PGNiG Superligi, w którym Orlen Wisła Płock zagrała w Staszowie ze Stalą Mielec. Mecz oficjalnie zakończył się wynikiem 36:25 na korzyść Nafciarzy, ale już wtedy informowaliśmy, że wynik mógł być odrobinę inny. W poniedziałek dokonano oficjalnej weryfikacji rezultatu.

Błędny wynik

Spotkanie 16. serii PGNiG Superligi miało jednostronny przebieg. Początkowo, co prawda, zawodnicy Stali Mielec zyskali drobną przewagę, ale z upływem czasu zaczęła się ona kurczyć, aż w ostateczności już na przerwę schodziliśmy z kilkubramkowym prowadzeniem, a ostatecznie wygraliśmy różnicą jedenastu trafień - 36:25. Tak brzmiał oficjalny rezultat, który znalazł się w protokole meczowym. Co ciekawe, oficjalne centrum meczowe PGNiG Superligi przedstawiało zupełnie inny rezultat - 37:25. Naszym zdaniem wynik ten też był właściwym o czym informowaliśmy już w naszej pomeczowej relacji.

"Niezauważona" bramka Lučina

Całe zamieszanie ma związek z 15. minutą spotkania. Wówczas, przy wyniku 9:5, bramkę dla Nafciarze zdobył Michał Daszek. Gospodarze ruszyli z szybkim atakiem, ale piłka trafiła w ręce Przemysława Krajewskiego. Nasz skrzydłowy podał ją od razu do Mikołaja Czaplińskiego, ten do Tina Lučina, a Chorwat, pokonując samotnie pół boiska, zdobył kolejną bramkę dla Wisły. W międzyczasie sędziowie odesłali na karę dwóch minut jednego z mielczan, który faulował Czaplińskiego przy wyprowadzaniu piłki, a nasi rywale wznowili grę od środka. Nie wiedzieć czemu, na tablicy jednak widniał rezultat 9:6 czym zdziwiony był również komentator spotkania na antenie emocje.tv - Krzysztof Bandych. Sędziowie wyraźnie wskazali ten sam gest przy obu trafieniach, który oznacza zdobycie bramki. Z protokołu meczowego i z oficjalnych statystyk można było wyczytać, że nie zgadza się właśnie liczba bramek Lučina, stąd należało wnioskować, że chodzi właśnie o tę sytuację.

Oficjalna zmiana wyniku

W poniedziałek odbyła się weryfikacja wyniku i spotkania. Ustalono ostatecznie, że oficjalny wynik spotkania to jednak 37:25, a więc pierwotny wynik z protokołu sędziowskiego okazał się być błędnym.

Decyzja Komisarza Ligi:
Na podstawie § 17 ust. 1 i 13 oraz § 19 ust. 1 i ust. 4 Regulamin Rozgrywek ligi zawodowej w piłce ręcznej mężczyzn „PGNiG SUPERLIGI” w sezonie 2021/2022 weryfikuję wynik meczu SM/108 pomiędzy Handball Stal Mielec i ORLEN Wisła Płock z dnia 19.02.2022 r. w ten sposób, że:
1. do przerwy - 13:18
2. wyniki końcowy - 25:37

UZASADNIENIE
1. Na podstawie szczegółowej analizy materiału video meczu SM/108 pomiędzy Handball Stal Mielec i ORLEN Wisła Płock z dnia 19.02.2022 r. ustalono, że:
a) zamiast błędnego wyniku do przerwy 13:17 prawidłowym wynikiem do przerwy winien być wynik 13:18,
b) zamiast błędnego wyniku końcowego 25:36 prawidłowym wynikiem końcowym winien być wynik 25:37
2. Należy wyjaśnić, że w przebiegu zawodów zawartym w protokole meczowym nie została uwidoczniona prawidłowo zdobyta w 16 minucie spotkania bramka, rzucona przez zawodnika gości Tin Lucina nr 6 w wyniku czego nie dokonano prawidłowego ustalenia wyniku meczu na 9:7. Następnie zawodnik drużyny gości Mikołaj Czapliński z nr 44 zdobył bramkę na 9:8. W protokole meczowym jednak bramka ta nie została zapisana, a bramka na 9:7 została zawodnikowi z numerem 44 i od tego dalszy wynik meczu, aż do jego zakończenia podawany był z ewidentną pomyłką (- 1 bramka).
3. W związku z zaistniałymi okolicznościami należy zweryfikować wynik zawodów na 25:37 (13:18) na korzyść drużyny "B”, a przez to dokonać zmiany wyniku o + 1 bramkę rzuconą przez Tin Lucina.

Należy zatem "cieszyć się", że do takiej sytuacji doszło w spotkaniu, w którym wynik meczu był przesądzony i bramka ta nie miała wpływu na ostateczny rezultat, a zmienia jedynie bilans bramek, który, co prawda w ostateczności może okazać się znaczący w uwzględnieniu ligowej pozycji, to jednak na tym etapie nie ma tak dużego znaczenia. Co jednak, gdyby do podobnego przeoczenia doszło w bardziej wyrównanym spotkaniu? Gdyby ostateczny rezultat brzmiał, na przykład, 30:30, a "zgubiona" bramka decydowałaby o ostatecznym wyniku? Czy wówczas mieliśmy powtórkę spotkania czy jednak zostałby on zweryfikowanym przy stoliku? W innym wypadku ta jedna bramka mogłaby mieć kolosalne znaczenie na przebieg i podejście obu zespołów do dalszej rywalizacji. To karygodny błąd, który nie powinien się przytrafić na tym poziomie rozgrywkowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto