Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z nieba do piekła - porażka z Pelikanem

Daniel Świerżewski
fot. Emil Grochowski
W sobotnim meczu piłkarze Wisły Płock przegrali na własnym boisku z Pelikanem Łowicz 1:2. Oprócz punktów „nafciarze” stracili też Janusza Dziedzica, który pod koniec pierwszej połowy musiał opuścić murawę.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji. Niestety za każdym razem brakowało wykończenia. Zawodnicy Pelikana konsekwentnie skupiali się na tym, żeby zachować czyste konto. Zdobycz bramkowa interesowała ich nieco mniej. Wisła biła głową w mur do 41. minuty, kiedy na uderzenie z 20 metrów zdecydował się Łukasz Sekulski. Mariusz Różalski nie miał większych szans i kibice Wisły po raz pierwszy w tym sezonie mogli cieszyć się z gola przy Łukasiewicza.

Czytaj także: Lider pokonany - "wiślane derby" dla Płocka [FOTO, WIDEO]

Niestety tuż przed przerwą faulem na środku boiska na Januszu Dziedzicu „popisał się” Patryk Pomianowski. Zawodnik Pelikana otrzymał żółtą kartkę, ale pomocnik Wisły na drugą połowę już nie wyszedł. Jego miejsce na murawie zajął Tomasz Grudzień.

Czytaj także: Dania zdobyła Puchar Syrenki, Polska dopiero siódma

Wydawało się, że w drugiej części meczu Wisła kontroluje przebieg meczu. Niestety coś niedobrego zaczęło się dziać od 70. minuty. Najpierw goście stworzyli sobie najgroźniejszą dotychczas sytuację, kiedy sam przed Sewerynem Kiełpinem znalazł się Kamil Jackiewicz. Wtedy jeszcze bramkarz Wisły wyszedł obronną ręką. Chwilę potem piłka znalazła się już jednak w siatce. Po dośrodkowaniu w pole karne płocczan piłka trafiła do Mariusza Soleckiego. Ten obrócił się z piłką i z okolic siódmego metra doprowadziło wyrównania. Dziesięć minut później padła dość kuriozalna bramka dla gości. Patryk Pomianowski dziwnym strzałem (dośrodkowaniem?) pokonał Kiełpina i Pelikan objął prowadzenie. Wisła próbowała jeszcze odrobić straty, ale wynik do końca nie uległ już zmianie.

Porażka z Pelikanem spowodowała, że Wisła spadła na 14. miejsce w tabeli. Kolejnym rywalem „nafciarzy” będzie Stal Rzeszów.

Wisła Płock - Pelikan Łowicz 1:2 (1:0)
1:0 Sekulski (41.)
1:1 Solecki (73.)
1:2 Pomianowski (83.)

Wisła: Kiełpin - Nadolski, Radić, Zembrowski, Hiszpański - Janus, Góralski, Sielewski, Mosart (67. Mitura) - Dziedzic (46. Grudzień) - Sekulski

Pelikan: Różalski - Kowalczyk, Dremluk, Brodecki, Adamczyk (46. Jackiewicz) - Wyszogrodzki (90. Domińczak), Łakomy, Pomianowski (90. Mycka), Ceglarz - Solecki, Kopeć (66. Maksymow)

Sędzia: Jacek Lis

Widzów: 1.000

Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto