Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny mecz Mustangów, tym razem z Lowlanders Białystok

Marcin Łojewski / PLFA
archiwum
W sobotni wieczór odbędzie się mecz, który może mieć ogromy wpływ na rozstrzygnięcia w Grupie Północnej PLFA I. Konfrontacja Mustangs - Lowlanders może albo podzielić tabelę w grupie na dwie wyraźne części, albo może sprawić, że każdy końcowy rezultat będzie możliwy. Jeśli zwyciężą gospodarze - zrównają się punktami z Białostoczanami, jeśli górą będą goście, to będą mogli ze spokojem przygotowywać się do drugiej rundy rozgrywek.

Lowlanders bardzo chcą zapewnić sobie w Płocku udział w play-off. - Nie zamierzamy podchodzić do żadnego spotkania na luzie. Przed oczami mam sytuację z 2008 roku, gdy właśnie z Mustangs przegraliśmy na wyjeździe nasz niemal idealny debiutancki sezon w PLFA. Jedziemy tam po wygraną i jesteśmy skoncentrowani tylko na tym celu - mówi Rafał Bierć, menadżer Lowlanders Białystok. Drużyna jedzie na Mazowsze podbudowana zwycięstwem nad Husarią Szczecin. Kibice w stolicy Podlasia nareszcie widzieli dobrze dysponowaną formację ataku swoich ulubieńców. Ofensywa prowadzona przez Damiana Kołpaka w końcu prowadziła spokojne serie akcji i kreowała sobie szanse punktowe. Widać było, że największe problemy czasem najlepiej naprawiać najprostszą metodą - Zaczęliśmy po prostu więcej trenować. Wiem, że to brzmi banalnie, ale taka jest prawda. Skupiliśmy się tylko i wyłącznie na zagrywkach ofensywnych. Jak widać opłaciło się – dodaje Bierć.

Czytaj także: Warsaw Spartans znów wyraźnie lepsi od Mustangs Płock

Mustangi w poprzedniej kolejce przegrały wysoko prestiżową konfrontację z Warsaw Spartans. Osiągnięty na własnym obiekcie wynik 7:42 nie zniechęcił płocczan, którzy przyznają że ten rok jest dla nich wybitnie etapem przejściowym. Do sukcesów w przyszłości ma poprowadzić duet trenerski James Deacon - Krzysztof Gajewski. - Jak dotychczas współpraca przebiega dobrze. Szkoleniowcy wprowadzili sporo nowych rozwiązań. Wiemy jednak że przyjście trenerów w środku sezonu niewiele zmienia, i efekty tej pracy mogą być widoczne dopiero w sezonie 2013. Trener Deacon jest odpowiedzialny za poczynania ofensywy i widać już pierwsze pozytywne zmiany po jego przyjściu - mówi Paweł Chlebny, rzecznik prasowy Mustangs Płock.

Obie drużyny wystąpią w prawie najsilniejszych składach. W szeregach Mustangów nie zagra już w tym roku Łukasz Jaworski. Lowlanders zapowiadają jedynie, że jeden z ich zawodników decyzję czy zagra podejmie tuż przed samym meczem. Oba zespoły słynęły dotychczas z silnej gry biegowej ale w związku ze zmianami w treningach i sztabach szkoleniowych mecz może obfitować w niespodzianki.

Czytaj także: Futbol amerykański w wydaniu Polaków - czym to się je? [WIDEO]

W sobotni wieczór, na bocznym boisku Wisły Płock nie zabraknie na pewno mocnych starć i spektakularnych akcji. Jak mówi Rafał Bierć - Spodziewamy się przede wszystkim twardej i zrównoważonej gry. Mustangs grają w sposób podobny do naszego, tak więc mecz na pewno będzie obfitował w wiele intensywnych i porywających zarazem akcji. Kibice w przerwach w grze będą mogli posilić się smakołykami z grilla. Nad bezpiecznym i regulaminowym przebiegiem spotkania będzie czuwać czwórka sędziowska pod wodzą Dariusza Leoniaka.

Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto