Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mustangi zdeptały Husarię i wciąż mają szansę na play-off

PLFA
fot. Emil Grochowski
W meczu 7. kolejki PLFA I Mustangs Płock pokonali Husarię Szczecin 44:9. Dzięki drugiemu zwycięstwu w sezonie płocczanie zachowali szansę na awans do play-off. Czwarta porażka oznacza to, że Husaria nie zagra w tym roku w półfinale PLFA I.

W pierwszej kwarcie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktów. W drugiej kibice, zgromadzeni na trybunach bocznego boiska Wisły Płock obejrzeli trzy przyłożenia. Będąca ostatnio w wysokiej formie Husaria jako pierwsza wyszła na prowadzenie. Precyzyjne podanie Dubickiego wykorzystał Miłosz Sokołowski. Od tego momentu gospodarze zaczęli grać dużo skuteczniej. Pierwszym efektem tej zmiany były punkty, które po krótkim biegu zdobył Amerykanin Zachary Hoffman. Nieudana próba podwyższenia za jeden punkt pozwoliła przyjezdnym zachować minimalne prowadzenie. Jednak niedługo później kolejna seria ofensywna Mustangów zakończyła się kolejnym touchdownem. Tym razem dobre podanie Hoffmana na 6 punktów zamienił Krzysztof Siudziński. Gospodarze wyszli na pierwsze w tym meczu prowadzanie. Nie oddali go już do samego końca spotkania.

Po przerwie dominacja płocczan była niepodważalna. Ozdobą całego meczu była akcja biegowa bardzo szybkiego Hoffmana, który pokonał z piłką aż 72 jardy. Dzięki tej akcji Mustangi prowadziły dwoma przyłożeniami. Efektownego biegu pozazdrościł Hoffmanowi running back Marcin Malesa, który wniósł piłkę w pole punktowe rywali po 37-jardowym sprincie. W drugiej połowie gospodarze regularnie zaskakiwali rywali krótkimi wykopami. Często udawało im się odzyskać piłkę nie pozwalając pojawić się na boisku formacji ataku szczecinian. W ostatniej kwarcie jeszcze dwa razy gospodarze niedzielnego meczu powiększali wynik. Przyłożenie biegowe zdobył Łukasz Pietrzak a podaniowe niegdysiejszy rozgrywający Maciej Łebkowski, który został obsłużony przez niedawno zakontraktowanego Amerykanina. Ostatnie słowo należało jednak do Husarii, która zdobyła punkty w niecodziennych okolicznościach. Próba podwyższenia za jeden punkt w wykonaniu formacji specjalnej gospodarzy została zablokowana. Piłkę podniósł doświadczony gracz trzeciej linii obrony Paweł Miziński. Pokonał z nią prawie całą długość boiska zdobywając dla Husarii ostatnie dwa punkty.

Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Mustangów 44:9. Już za niespełna dwa tygodnie płocczanie pojadą do Białegostoku by powalczyć o awans do półfinału. 7-punktowa porażka w pierwszym starciu z Lowlanders powoduje to, że promocja do play-off będzie możliwa tylko w przypadku gdy Mustangi pokonają rywali ośmioma oczkami. - Po rozstaniu z trenerem Jamesem Deaconem wróciliśmy do siłowego stylu gry. Mamy bardzo dobrego rozgrywającego Zacharego Hoffmana, który zagrał świetny mecz – skomentował Paweł Kęsy, trener Mustangów Płock. - Mimo pewnej wygranej rywale postawili nam trudne warunki. Przyznam, że szkoda mi Husarii, bo nie przyjechała w najmocniejszym składzie. Gdy mecz zaczął się układać po naszej myśli gościom spadło morale. Nie pozostało nam nic innego jak to wykorzystać i zdobywać kolejne punkty. Bardzo cieszy mnie fakt, że w końcu tworzyliśmy prawdziwy zespół – skończył Kęsy.

- Niestety nie mam za wiele do powiedzenia. Na pewno był to nasz najgorszy mecz od kilku sezonów - skwitował Piotr Krakowski, trener Husarii Szczecin. - Myślę, że spory wpływ na wynik meczu miała nasza słaba dyspozycja psychiczna. Przegraliśmy ten mecz mentalnie. Co nie zmienia faktu, że gospodarze zagrali dzisiaj bardzo dobrze – dodał Krakowski. Najlepszym zawodnikiem na boisku był rozgrywający Zachary Hoffman, który pewnie prowadził grę i popisywał się świetnymi podaniami. Z dobrej strony pokazał się również Marcin Malesa. Mimo dosyć dużych rozmiarów porażki, w zespole Husarii, na wyróżnienie zasłużył Piotr Roszak. Dzięki jego dobrej grze w defensywie, porażka nie była jeszcze bardziej druzgocąca. Z kolei w formacji ofensywnej, z dobrej strony pokazał się Mateusz Dubicki, który od niedawna występuje na pozycji rozgrywającego i widać, że ma do tego predyspozycje.

W swoim ostatnim meczu ligowym w tym roku, 8 lipca Husaria zagra na wyjeździe ze zwycięzcą Grupy Północnej, drużyną Warsaw Spartans. Dzień wcześniej, 7 lipca Mustangi zagrają w Białymstoku z Lowlanders. Spotkanie to zdecyduje o tym, która z tych drużyn awansuje do play-off.

Mustangs Płock - Husaria Szczecin 44: 9 (0:0, 12:7, 18:0, 14:2)

II kwarta
0:7 przyłożenie Miłosza Sokołowskiego po 11-jardowej akcji po podaniu Mateusza Dubickiego (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)
6:7 przyłożenie Zacharego Hoffmana po 1-jardowej akcji biegowej
12:7 przyłożenie Krzysztofa Siudzińskiego po 11-jardowej akcji po podaniu Zacharego Hoffmana

III kwarta
20:7 przyłożenie Zacharego Hoffmana po 72-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Sławomir Subocz po podania Zacharego Hoffmana)
28:7 przyłożenie Marcina Malesy po 37-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Damian Gujgo po podaniu Zacharego Hoffmana)

IV kwarta
36:7 przyłożenie Łukasza Pietrzaka po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Mateusz Skotak po podaniu Zacharego Hoffmana)
44:7 przyłożenie Macieja Łebkowskiego po 27-jardowej akcji po podaniu Zacharego Hoffmana
44:9 dwa punkty dla Husarii po 90-jardowej akcji powrotnej Pawła Mizińskiego po zablokowaniu próby podwyższenia za jeden punkt w wykonaniu Mustangs

Mecz obejrzało 150 widzów

Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto