Płocczanie dobrze weszli w mecz i po pięciu minutach prowadzili 4:1. Co ważne, wreszcie nie można było mieć większych zastrzeżeń odnośnie ich skuteczności. Potem gospodarze trochę stanęli, a zawodnicy Miedzi podgonili ich na dwie bramki. Na więcej jednak podopieczni Larsa Walthera nie pozwolili i znów wypracowali sobie większą przewagę. Przy stanie 9:7 szkoleniowiec Wisły wziął czas i dość stanowczo przekazał swoje uwagi. Po wznowieniu gry gospodarze zdobyli cztery kolejne gole i odskoczyli rywalom na sześć bramek. Tej przewagi nie roztrwonili już do końca pierwszej połowy, którą ostatecznie wygrali 16:9.
Czytaj także: Wisła wygrała w Lubinie, ale łatwo nie było
Druga połowa to znów skuteczna gra w ataku, ale także sporo błędów w obronie. Dlatego przewaga bramkowa utrzymywała się na stałym poziomie. Po dziesięciu minutach coś jednak „zaskoczyło”. Kilka piłek wybronił Marin Šego, co pozwoliło odskoczyć na jeszcze kilka bramek. Wtedy właściwie mecz mógł się już skończyć. Wisła spokojnie kontrolowała przebieg wydarzeń, goście też już chyba nie wierzyli, że mogą osiągnąć w Płocku korzystny wynik. Spotkanie zakończyło się wygraną 35:24 i wicemistrzowie Polski mogą się już przygotowywać do pierwszego meczu z Sungulem Śnieżyńsk.
Czytaj także: Mała niespodzianka w Szczecinie. Wisła tylko remisuje z Pogonią
Wisła Płock - Miedź Legnica 35:24 (16:9)
Wisła: M.Šego, C.Marciniak - C.Spanne(2), I.Nikčević(4), V.Ghionea(6, 2k), M.Toromanović(4), P.Nenadić(4), P.Paczkowski(4), A.Twardo, M.Zołoteńko(2), B.Kavaš(1), M.Kubisztal(6), F.Ilyés(2),
Miedź: P.Kiepulski, B.Dudek - W.Czuwara, P.Piwko(3), A.Kryński(1), A.Skrabania(5, 2k), Ł.Jarowicz(3), A.Wojkowski(1), M.Prątnicki(2), P.Gregor(2), P.Wita(1), K.Adamski, B.Buchwald(6),
Upomnienia: I.Nikčević, M.Kubisztal, F.Ilyés - A.Skrabania, Ł.Jarowicz
Kary: Wisła 2 min (M.Kubisztal 2 min) - Miedź 8 min (B.Buchwald 2 min, Ł.Jarowicz 2 min, P.Piwko 2 min, P.Wita 2 min)
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?