Sobotnie spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem ze względu na transmisję telewizyjną. Po pięciu minutach meczu został on przerwany przez kontuzję… sędziego. Arbitrem zajęli się płoccy masażyści i po kilkunastu minutach można było wznowić zawody. Dopiero po tej niecodziennej sytuacji Wisła wyszła na prowadzenie, którego jak się później okazało nie oddała już do końca. Przewaga podopiecznych Larsa Walthera nie podlegała dyskusji i rosła z minuty na minutę. Do przerwy gospodarze prowadzili 18:10 i raczej nikt nie wierzył, że cokolwiek złego może się im stać.
Druga połowa rozpoczęła się od frontalnych ataków „nafciarzy”, którzy zdobyli sześć kolejnych bramek. Kolejny raz kluczowym zawodnikiem Wisły był Marcin Wichary, który bronił niemal bezbłędnie. Mimo ogromnej przewagi gospodarze nie zwalniali tempa, aplikując rywalom kolejne gole. Ostatecznie mecz zakończył się pogromem MMTS 42:19.
Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 42:19 (18:10)
Wisła: M.Seier, M.Wichary - G.Gomółka(1), J.Bäckström(1), C.Spanne(9, 1k), A.Wiśniewski(7), K.Syprzak(2), M.Toromanović, Z.Kwiatkowski, L.Dobelšek(4), A.Twardo(2), M.Kubisztal(4), N.Eklemović(2), P.Chrapkowski(2), P.Paczkowski(4), B.Kavaš(4)
MMTS: K.Szczecina, S.Suchowicz - A.Nogowski(1), D.Kostrzewa(1), M.Daszek(2), M.Seroka(2, 1k), P.Rombel, A.Pacześny(2), M.Peret, M.Adamuszek(3, 1k), K.Krieger, M.Waszkiewicz(4, 4k), M.Mroczkowski(1), A.Łangowski, R.Orzechowski(1), K.Sadowski(2), P.Rosiak
Kary: Wisła 20 min (Z.Kwiatkowski 6 min, A.Twardo 6 min, A.Wiśniewski 4 min, J.Bäckström 2 min, K.Syprzak 2 min, ) - MMTS 6 min (A.Łangowski 4 min, M.Adamuszek 2 min)
Czytaj także: Marin Sego nowym bramkarzem Wisły Płock?
Drugi mecz wyglądał bardzo podobnie do sobotniego. Znów Wisła na początku miała pewne problemy z „wejściem” w mecz i złapaniem swojego rytmu. Dopiero w 6. minucie padł pierwszy gol w tym meczu, a jego autorem był Eklemović. Warto odnotować kolejną dobrą serię naszego bramkarza. „Wichura” do dwunastej minuty dał sobie wbić tylko jednego gola i to z rzutu karnego. Trener Krzysztof Kotwicki robił co mógł, by zmienić obraz gry. „Nafciarze” kontrolowali jednak przebieg spotkania. Do przerwy gospodarze prowadzili 15:9.
Druga połowa nie przyniosła właściwie niczego nowego. Wisła miała wszystko po kontrolą, nawet dwuminutowe kary dla „nafciarzy” nie pozwoliły zawodnikom z Kwidzyna zbliżyć się na mniej niż cztery bramki. Mecz zakończył się pewną, choć mniej efektową niż sobotnia wygraną 30:23. Najważniejsze jednak, że w rywalizacji do trzech zwycięstw Wisła prowadzi 2:0 i jest już niemal pewna awansu do finału.
Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 30:23 (15:9)
Wisła: M.Wichary, M.Seier - A.Wiśniewski(3), C.Spanne(4, 1k), J.Bäckström(4), K.Syprzak(2), Z.Kwiatkowski(1), M.Toromanović(1), N.Eklemović(1), A.Twardo(1), L.Dobelšek(3), B.Kavaš(5), M.Kubisztal(2), P.Chrapkowski(2), P.Paczkowski(1)
MMTS: K.Szczecina, S.Suchowicz, M.Daszek(4), M.Seroka, P.Rombel, D.Kostrzewa(5), A.Pacześny, M.Peret(3), R.Orzechowski, P.Rosiak(1), M.Adamuszek, K.Krieger(2), A.Łangowski(3), K.Sadowski, M.Waszkiewicz(4, 3k), M.Mroczkowski(1)
Kary: Wisła 14 min (K.Syprzak 6 min, M.Kubisztal 4 min, N.Eklemović 2 min, B.Kavaš 2 min) - MMTS 12 min (M.Adamuszek 4 min, M.Waszkiewicz 4 min, M.Peret 2 min, P.Rosiak 2 min)
Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?