Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła naszych marzeń (cz. I)

Daniel Świerżewski
Wojciech Wilczyński
Piłkarze Wisły Płock występują obecnie w I lidze i póki co nie zanosi się, by mieli wrócić do ekstraklasy. Grając w drugiej klasie rozgrywkowej trudno namówić piłkarzy o wielkich nazwiskach, by zechcieli występować w barwach „nafciarzy”. Dość powiedzieć, że obecnie najgłośniejszymi nazwiskami przy Łukasiewicza są Boris Pesković czy Kamil Biliński. Kilka lat temu Wisła grała w ekstraklasie. Wtedy o jej obliczu stanowili piłkarze, których obecnie w kadrze chciałyby mieć najsilniejsze polskie kluby. Kilku z nich to reprezentanci Polski grający w niezłych zachodnich zespołach. Postanowiliśmy ułożyć naszą „jedenastkę marzeń” złożonych z piłkarzy, którzy naszym zdaniem dziś pozwoliliby "nafciarzom" bić się o czołowe lokaty.

Jakub Wierzchowski – urodził się w 1977 roku w Lublinie. Jest wychowankiem miejscowej Lublinianki, której barw bronił do 1997 roku. Wtedy przeniósł się do Górnika Łęczna, a następnie do Wisły Kraków. W barwach krakowskiej drużyny wystąpił tylko w trzech meczach, więc jego udział w mistrzostwie Polski był raczej znikomy. Kolejne dwa sezony spędził w Ruchu Chorzów. Właśnie jako zawodnik „niebieskich” doczekał się debiutu w reprezentacji Polski. Z orłem na piersi zagrał jednak tylko dwukrotnie, przeciwko Islandii i Wyspom Owczym. Dobre występy w Ruchu zaowocowały zainteresowaniem ze strony zagranicznych klubów. Ostatecznie w 2001 Wierzchowski przeniósł się do Niemiec, do Werderu Brema. Niestety bundesligi nie udało się zawojować. Bramkarza wystąpił w barwach niemieckiej drużyny tylko trzy razy. Nie były to udane mecze w jego wykonaniu i dwa lata później rozwiązano z nim umowę. Wtedy właśnie Wierzchowski trafił do Wisły Płock. Jego rywalem do gry między słupkami „nafciarzy” był wówczas Paweł Kapsa. W pierwszym sezonie ich rywalizacja była bardzo zacięta. Później jednak Wierzchowski był niekwestionowanym numerem jeden. We wszystkich rozgrywkach (ekstraklasa, Puchar Polski, Puchar UEFA) Jakub wystąpił w 67 meczach i puścił 83 gole. W sezonie 2006/2007 trochę nieoczekiwanie został graczem Zagłębia Sosnowiec. Nieudany epizod w tym klubie i kontuzja, której się nabawił były początkiem końca przygody z wielką piłką. Kolejnym klubem bramkarza była Polonia Bytom. Obecnie jest grającym trenerem bramkarzy w Bogdance Łęczna.

Czytaj także: Wisły Płock dawnych wspomnień czar (cz. I)

Ariel Jakubowski – wychowanek Polonii Gdańsk urodził się w 1977 roku w Człuchowie. Wiosną 1998 roku rozpoczęła się jego przygoda z klubami ekstraklasy. Wtedy właśnie zasilił drużynę Łódzkiego Klubu Sportowego, z którym sięgnął po tytuł mistrzowski. W 2000 roku zamienił Łódź na Katowice i bronił barw GKS-u. Po zaledwie jednym sezonie znów zdecydował się na transfer. Tym razem jego pracodawcą została Odra Wodzisław Śląski. Tam również nie zagrzał długo miejsca. W sezonie 2002/2003 był już zawodnikiem Wisły. W zespole z Płocka wystąpił 49 razy. Kolejnym klubem obrońcy został Lech Poznań. Później przeniósł się do II ligi i bronił barw Jagiellonii Białystok i Ruchu Chorzów. Z „niebieskimi” w sezonie 2006/2007 wywalczył awans do ekstraklasy. Przy Cichej występował do końca sezonu 2010/2011 po czym wrócił do Płocka gdzie znów broni barw „nafciarzy”.

Jeszcze jako zawodnik ŁKS-u Ariel wystąpił w swoim jedynym meczu w barwach reprezentacji Polski. Był to towarzyski mecz z Nową Zelandią, który po rzutach karnych wygrali „biało-czerwoni”.

Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto