Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mustangi wygrały u siebie z Tytanami

materiały prasowe
materiały prasowe
W rozegranym w niedzielę 28 kwietnia meczu drugiej kolejki PLFA I drużyna Mustangs Płock pokonała na własnym boisku Tytanów Lublin 12:6.

Doświadczenie boiskowe rywali niedzielnego meczu zdecydowanego faworyta nakazywało upatrywać w płocczanach. Mustangi dołączyły do PLFA w 2008 roku rozgrywając dotąd 39 spotkań. Tytani grają w lidze dopiero trzeci sezon, z czego w rozgrywkach futbolu jedenastoosobowego wybiegli na boisko tylko 8 razy.

Od pierwszych minut meczu różnica w doświadczeniu nie była widoczna. W pierwszej połowie w roli głównej wystąpiły formacje obronne obu drużyn, ale i one nie ustrzegały się błędów, które kosztowały stratę jardów.

W drugiej kwarcie inicjatywę przejęli gospodarze, w których składzie po raz pierwszy wystąpił nowy rozgrywający Fin Jukka Lautamatti. To jedno z jego podań złapał Tomasz Złoteńki. 45-jardową akcję zakończył w polu punktowym rywali. Po nieudanej próbie podwyższenia Mustangi prowadziły 6:0. Dwie serie ofensywne później, tuż przed przerwą goście doprowadzili do remisu. Pierwsze punkty w PLFA I zdobył dla Tytanów bardzo dobrze tego dnia dysponowany Adrian Jędrzejewski. Próba podwyższenia nie była skuteczna i na przerwę zespoły zeszły remisując.

Czytaj także: Remis Wisły z Puszczą w meczu na szczycie [ZDJĘCIA]

W trzeciej kwarcie żadnej z drużyn nie udało się zbliżyć do pola punktowego rywali. Jeden z decydujących momentów meczu miał miejsce na początku czwartej części gry. Tytani dotarli na pierwszy jard terytorium Mustangów. W czwartej próbie zostali jednaj zatrzymani przez płocczanina Krzysztofa Siudzińskiego.

Mustangs mieli do pokonania aż 99 jardów do pola punktowego rywali. Ten dystans skrupulatnie zmniejszali wykonując wyłącznie akcje biegowe. Ostatnie zagranie serii wykonał bardzo dobrze grający running back Łukasz. Po jego 8-jardowym biegu gospodarze prowadzili 12:6.

Do końca meczu pozostawały trzy minuty. Lublinianie szybko zaprzepaścili szansę na sprawienie niespodzianki. Niecelne podanie rozgrywającego gości padło łupem Mustangów, które obroniły korzystny wynik. - Przebudziliśmy się dzisiaj dopiero w czwartej kwarcie. Wcześniej popełnialiśmy mnóstwo błędów. Przez przewinienia straciliśmy ponad 100 jardów. To zdecydowanie za dużo. Na pewno musimy popracować nad dyscypliną w naszych szeregach - skomentował Łukasz Pietrzak, running back Mustangów. - Tytani zaskoczyli nas przygotowaniem futbolowym. To dopiero ich drugi sezon w jedenastkach, a pierwszy w PLFA I. Należą im się słowa uznania. Popełnili dzisiaj mniej błędów i mieli dużą szansę wygrać ten mecz - dodał Pietrzak.

- Mecz był bardzo wyrównany. Myślę, że naszą największą bolączką było to, że nie udało nam się rozegrać przedsezonowego sparingu. Plany pokrzyżowały nam ekstremalne warunki. Kilku graczy przeszło dzisiaj chrzest bojowy - skomentował Andrzej Jakubiec, rozgrywający Tytanów Lublin. - Mustangi pokazały bardzo fizyczny futbol. Świetnie zagrał ich nowy rozgrywający. Było widać duży postęp w ataku płocczan względem tego co pokazali w starciu z Lowlanders - dodał Jakubiec.

Czytaj także: Falstart Mustangów. Wysoka porażka w Białymstoku

Najlepszym zawodnikiem Mustangów był Łukasz Pietrzak, który zdobył wiele jardów po akcjach biegowych. W obronie błyszczał safety Gabriel Dunajewski. Nie tylko dobrze krył rywali w polu, ale też pomagał w zatrzymywaniu biegów szybkiego Jędrzejewskiego. Wśród Tytanów najjaśniejszymi postaciami byli running backowie Adrian Jędrzejewski i Andrzej Wocior. Pierwszy skutecznie uciekał rywalom, a drugi regularnie ich taranował. W obronie wyróżnili się Jakub Pasierkiewicz i kapitan Tomasz Melaniuk.

Kolejny mecz Mustangi rozegrają 11 maja w Krakowie. Rywalem płocczan będą tamtejsi Kings.

Mustangs Płock - Tytani Lublin 12:6 (0:0, 6:6 , 0:0, 6:0)

II kwarta
6:0 przyłożenie Tomasza Złoteńkiego po 45-jardowej akcji po podaniu Jukki Lautamattiego
6:6 przyłożenie Adriana Jędrzejewskiego po 8-jardowej akcji biegowej

IV kwarta
12:6 przyłożenie Łukasza Pietrzaka po 8-jardowej akcji biegowej

Mecz obejrzało 150 widzów.

MVP meczu: Łukasz Pietrzak (running back Mustangs Płock)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto