Wisła - Stal: "nafciarze" przełamali się przed własną publicznością [ZDJĘCIA, BRAMKI]

Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja Wisły. Dość powiedzieć, że goście nie oddali ani jednego celnego strzału. Zaś podopieczni Marcina Kaczmarka już w 9. minucie objęli prowadzenie. Tomasz Grudzień wykorzystał dobre podanie Krzysztofa Janusa. Po dwudziestu minutach mogło być 2:0, ale strzał Filipa Burkhardta było minimalnie niecelne. Gdy pierwsza połowa powoli zbliżała się do końca „stalówka” straciła… trenera. Paweł Wtorek zbyt żywiołowo reagował na decyzje sędziów, aż wreszcie arbiter stracił cierpliwość i odesłał szkoleniowca na trybuny.

Czytaj także: Nowe koszulki dla kibiców Wisły Płock

Na drugą połowę goście wyszli bardziej skoncentrowani i nastawieni na atak. Nie mając już nic do stracenia próbowali doprowadzić do remisu. Dobrze jednak w bramce spisywał się Daniel Szczepankiewicz. Wisła ograniczała się do kontr, które jednak wielkiego zagrożenia nie przynosiły. Nawet pojawienie się na boisku Fabiana Hiszpańskiego i Bartłomieja Sielewskiego nie rozruszało jakoś „nafciarzy”. Kluczowa okazała się trzecia zmiana. Na murawie zameldował się Łukasz Sekulski i to był strzał w dziesiątkę. Najpierw popisał się ładnym strzałem głową, który sprawił Bartłomiejowi Dydo nie lada problemy, a za chwilę uderzeniem z 14 metrów nie dał bramkarzowi gości żadnych szans. W 84. minucie płocczanie prowadzili 2:0 i mogli spokojnie kontrolować grę.

Wisła Płock - Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0)
1:0 Tomasz Grudzień (9.)
2:0 Łukasz Sekulski (83.)
Wisła: Szczepankiewicz - Nadolski, Magdoń, Radić, Mysona - Janus, Burkhardt, Góralski (90. Adamczyk), Grudzień (60. Hiszpański) - Dziedzic (70. Sielewski) - Krzywicki (77. Sekulski)
Stal: Dydo - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor - Tur (80. Miszczyk), Reiman (41. Łanucha), Kachniarz, Getinger - Mikołajczak (59. Juda), Fabianowski
Żółte kartki: Getinger
Sędziował: Mariusz Czyżewski (Olsztyn)
Widzów: ok. 1.300 (149 osób ze Stalowej Woli)