Zwycięstwo Wisły w Puławach na zakończenie rundy zasadniczej

Niewielkie znaczenie spotkania miało wpływ na decyzje personalne. Oprócz kontuzjowanego Petara Nenadicia, Lars Walther nie zabrał do Puław Nikoli Eklemovicia, Adama Wiśniewskiego i Michała Kubisztala. Mogło to dawać gospodarzom cień nadziei na korzystny wynik.

Początek meczu był bardzo wyrównany i do 20. minuty to puławianie mogli cieszyć się prowadzeniem na poziomie 1-2 goli. Momentem przełomowym okazała się zmiana w płockiej bramce. Marcina Wicharego zmienił Marin Sego i Wisła zaczęła dochodzić do głosu. Z 11 oddanych przez gospodarzy strzałów Chorwat obronił aż 10. W tym samym czasie gracze z pola zdobyli sześć bramek, co pozwoliło zejść na przerwę przy prowadzeniu 16:12.

**Czytaj także:

**

Od samego początku drugiej połowy zawodnicy Azotów rzucili się do odrabiania strat. Udało im się jednak podgonić tylko do wyniku 15:16. Wtedy Wisła się przebudziła i wicemistrzowie Polski znów odskoczyli rywalom. Właściwie do samego końca płocczanie kontrolowali przebieg wydarzeń. Na pięć minut przed końcem zwycięzca meczy był już znany. Wisła prowadziła 27:23 i jasnym było, że nie dadzą sobie odebrać zwycięstwa. Wtedy Lars Walther dał kolejną już szansę Antoniemu Żochowskiemu. Debiutu doczekał się także Jakub Olszewski.

Azoty Puławy - Wisła Płock 25:31 (12:16)
Azoty: Stęczniewski, Sokołowski, Grzybowski - Bałwas, Zinczuk 6, Kus 1, Szyba, Przybylski 10, Grzelak, Masłowski 4, Barzenkow 1, Krajewski 1, Sobol 2, Jankowski
Wisła: Sego, Wichary - Chrapkowski 2, Olszewski, Spanne 1, Kavas 2, Ghionea 4, Zołoteńko, Toromanović 6, Syprzak, Paczkowski 3, Nikcević 7, Ilyes 5, Żochowski
Kary: Azoty - 10 min. (Kus - 4 min., Grzelak, Krajewski, Jankowski - 2 min.) oraz Wisła - 8 min. (Chrapkowski, Ilyes - 4 min.)
Sędziowie: T. Wrona (Kraków), A. Kierczak (Michałowice)
Widzów: 700