Fantastyczny mecz przyćmiony kontuzją
Orlen Wisła Płock we wtorek mierzyła się ze słowackim HT Tatran Prešov w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej. Spotkanie układało się doskonale dla naszego zespołu, który zaprezentował się z doskonałej strony, pozwalając rywalom rzucić tylko piętnaście bramek w trakcie całego spotkania. Kibice i zawodnicy mogli być w świetnych nastrojach i świętować okazałe zwycięstwo, ale tak się jednak nie stało. Wszystko za sprawą fatalnego upadku Krzysztofa Komarzewskiego.
Krzysztof Komarzewski złamał rękę
Prawy skrzydłowy Wisły po udanej akcji zespołu w ataku wrócił się do obrony. Tam, próbując powstrzymać rywala, upadł razem z nim na parkiet, lecz stało się to tak niefortunnie, że upadł na swoją prawą rękę, która w brutalny sposób wygięła się w drugą stronę. Powtórki pokazały, jak bardzo tragiczny i bolesny był to uraz, co potwierdziła również reakcja zawodnika, który zwijał się z bólu. Pierwsze badania potwierdziły najczarniejszy scenariusz. Krzysztof Komarzewski złamał kość promieniową prawej ręki z przemieszczeniem. Wkrótce okaże się, czy konieczna będzie operacja.
Krzysztof jest już po wstępnych badaniach. Jak się okazało, złamał on kość promieniową prawej ręki z przemieszczeniem. Dziś nasz skrzydłowy wrócił do Polski i czeka na konsultację lekarską, po której dowiemy się, czy konieczna będzie operacja. - brzmi oficjalny komunikat Orlen Wisły Płock.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?