Nie tak to miało wyglądać... Resovia wywiozła z Płocka trzy punkty

Podopieczni Marcina Kaczmarka wiele zdecydowanie więcej klarownych sytuacji. Niestety za każdym razem brakowało szczęścia lub precyzji. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łukasz Sekulski, Łukasz Nadolski trafił w poprzeczkę, Marcin Krzywicki nie trafił do pustej bramki, a Marco Radić przeniósł piłkę głową tuż nad poprzeczką. Resovia była właściwie tłem. Ale nadeszła 93. minuta. Goście wykonywali rzut wolny z własnej połowy. Nie popisał się Fabian Hiszpański, który przegrał walkę w powietrzu. Fatalny błąd popełnić też Seweryn Kiełpin, który wypuścił piłkę z rąk. Z tego nieoczekiwanego prezentu skorzystał Tomasz Ciećko, który z najbliższej odległości zapakował futbolówkę do bramki.

Czytaj także: Cenna wygrana nafciarzy w zimowej scenerii

Szkoda, bo Wisła była ekipą lepszą. W Płocku czuć było atmosferę święta, na trybunach zgromadziło się około 2000 widzów. Z Rzeszowa przyjechało 230 fanów Resovii, co jak na II-ligowe realia jest bardzo dobrym wynikiem.

Czytaj także: Szczęśliwa trzynastka Wisły Płock

„Nafciarze” zamiast rozsiąść się na fotelu lidera, spadli na 3. miejsce w tabeli. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i skupić się na kolejnym. 10 listopada Wisła zagra na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg, która zajmuje 16. miejsce. Zdobycie trzech punktów jest więcej obowiązkiem.

Wisła Płock - Resovia Rzeszów 0:1 (0:0)
0:1 Tomasz Ciećko (90+3)
Wisła: 87. Kiełpin – 24. Nadolski, 3. Zembrowski, 14. Radić, 31. Mysona – 17. Janus, 5. Sielewski, 8. Adamczyk, 16. Hiszpański – 9. Sekulski (78. 20. Grudzień) – 6. Krzywicki (64. 10. Dziedzic)

Resovia: 82. Pietryka – 8. Domoń, 10. Makowski, 5. Kozubek, 4. Szkolnik – 13. Nikanowycz, 20. Kwiek, 24. Frankiewicz, 21. Brągiel (81. 11. Buczyński), 27. Świechowski – 9. Ciećko

Żółte kartki: Adamczyk, Hiszpański - Kwiek, Frankiewicz
Sędziował: Jarosław Przybył (Dolnośląski ZPN)
Widzów: ok. 2000 (230. gości)