Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock. Czwarte letnie wzmocnienie Nafciarzy! Davo dołącza do zespołu

Damian Kelman
Damian Kelman
ibizaud.com
Wisła Płock dopięła czwarty letni transfer. Szeregi Nafciarzy zasili pomocnik David Álvarez, w świecie futbolu znany jako Davo. Hiszpan podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy.

Davo w Wiśle Płock

To już czwarte letnie wzmocnienie Wisły Płock. Po sprowadzeniu Michała Mokrzyckiego, Martina Šulka, Steve'a Kapuadiego, przyszedł czas na sprowadzenie kogoś na wskroś ofensywnego. Do ekipy Nafciarzy dołącza Davo, czyli David Álvarez. Hiszpan podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o 12 miesięcy.

Całe życie w Hiszpanii

Davo urodził się 18 grudnia 1994 roku w Gijón i właśnie z rejonem Asturii związana jest jego początkowa przygoda z piłką nożną. Zaczynał w zespole Luarca CF, z którego przeniósł się do Real Avilés CF, gdzie po raz pierwszy otrzymał szansę gry w drużynie seniorskiej - w rezerwach, w sezonie 2011/12. Przez dwa lata był raczej marginalną postacią, dopiero wchodzącą do poważnej piłki, ale od rozgrywek 2013/14 ta sytuacja się zmieniła, a rok później, aż do dziś, w zasadzie, gdzie się pojawiał, stawał się podstawowym zawodnikiem swojego zespołu. Jego rola na boisku nie jest jasno sprecyzowana, ale wzrost i kraj pochodzenia mogą wskazywać na bardziej techniczne podejście do futbolu - Hiszpan nie ma nawet 180 centymetrów wzrostu. Gdy przychodził do UD Ibiza, czyli swojego ostatniego klubu, ówczesny trener, jako jeden z głównych atutów przytaczał ten, że zawodnik potrafi zagrać na każdej pozycji w ataku. Często tego typu piłkarze są traktowani jak zapchaj dziury, ale nie w tym przypadku. Davo grał dużo, bardzo dużo, a w niektórych sezonach zdobywał naprawdę niesamowite osiągnięcia strzeleckie. Przejrzeliśmy jego dotychczasowe osiągnięcia sezon po sezonie, odkąd zaczął regularnie grać w pierwszych drużynach. Tak prezentują się jego liczby w samej lidze:

  • 2013/14 - UP Langreo (Tercera División - czwarty poziom rozgrywkowy) - 19 meczów i 5 bramek
  • 2014/15 - Caudal Deportivo (Tercera División) - 36 meczów i 9 bramek
  • 2015/16 - Zamora CF (Tercera División) - 37 meczów i 13 bramek
  • 2016/17 - Real Oviedo CF B (Tercera División) - 37 meczów i 16 bramek
  • 2017/18 (jesień) - Club Rápido de Bouzas (Segunda División B - trzeci poziom rozgrywkowy) - 13 meczów i 1 bramka
  • 2017/18 (wiosna) - CCD Cerceda (Segunda División B) - 15 meczów i 0 bramek
  • 2018/19 - Zamora CF (Tercera División) - 35 meczów i 20 bramek
  • 2019/20 - UP Langreo (Segunda División B) - 27 meczów i 13 bramek
  • 2020/21 - UD Ibiza (Segunda División B) - 23 mecze i 10 bramek
  • 2021/22 - UD Ibiza (Segunda División - drugi poziom rozgrywkowy) - 36 meczów i 2 bramki

Jak więc widać, Davo przeważnie lawirował pomiędzy IV a III ligą w Hiszpanii, częściej grając jednak na tym niższym poziomie, gdzie, jak na ofensywnego pomocnika, zdobywał bardzo dużo bramek. W ostatnim sezonie natomiast poczynił swój największy dotychczasowy sukces i zaczął grać na zapleczu tamtejszej elity. Czy wpłynęło to na liczbę jego występów? W ogóle, a wręcz przeciwnie - zanotował jeden z najlepszych sezonów pod względem występów. Co prawda, dało to tylko dwie bramki, ale czy powinniśmy się tym martwić?

Trzeba mieć świadomość polskiej Ekstraklasy, a konkretniej, pamiętać, jak w historii sprawdzały się transfery z drugiego i trzeciego poziomu w Hiszpanii do naszej najwyższej ligi. Ostatni i najlepszy przykład? Ivi López. Gdy Hiszpan przychodził do Rakowa, miał za sobą półroczny pobyt w SD Ponferradina w tamtejszej drugiej lidze. Trzeba przyznać, że liczby miał ciut lepsze od Davo, bo w przeciągu jednej rundy i 14 meczów zdobył trzy gole. Pamiętajmy, że jednak Ivi z marszu stał się jednym z najlepszych zawodników w naszej lidze. Nawet jeśli David Álvarez miałby być od niego o tę ciutkę gorszy, to chyba kibice Wisły nie powinni narzekać - takiego transferu dawno nie mieliśmy!

Ale nie podpalajmy się, bo wszystko zweryfikuje boisko. Byliśmy ostrożni w ocenie Kapuadiego, który nie rozegrał żadnego meczu w tamtym sezonie, i tak samo będziemy ostrożni w ocenie Davo. Na ten moment, jedyne do czego moglibyśmy się przyczepić, to częstotliwość zmieniania klubów. Podczas "poważnego" grania, tylko ostatnio w Ibizie udało mu się zagrać dwa lata z rzędu w jednym zespole, co każe nam obawiać się, że Hiszpan może szybko uciec z Płocka, ale przecież nie znamy kulisów wszystkich jego transferów. Poczekamy i zweryfikujemy wszystko najwcześniej za pół roku. Davo, witamy w Płocku i życzymy powodzenia!

Letnie ruchy w Wiśle:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto